poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Podobno.....


Podobno wszystko, co piękne jest trochę smutne - cytat z chińskiego projektanta mody, który też kogoś cytował. Początek kwietnia był smutniejszy, niż teraz, ale czy piękniejszy? Na pewno nie siały drzewa i alergii nie miałem:)

sobota, 23 kwietnia 2011

Różne przyczyny zamykania sklepu

Tydzień temu byłem na Górze Świętej Anny. Ładna pogoda, niewielu turystów, bardzo sympatyczna wycieczka. W drzwiach sklepiku z towarami najróżniejszymi była karteczka, którą sobie zachowałem. Tuż przed Wielkanocą, ta krótka informacja nastraja mnie nostalgicznie.

piątek, 22 kwietnia 2011

Parsifal we Wrocławiu.


Pierwszy raz byłem w Operze Wrocławskiej i było bardzo miło. To miejsce ma taki ludzki wymiar. Teatr Wielki jest bardzo duży, zdjęcia robi się z daleka, a tutaj jest wręcz intymnie, swojsko. I zrobiłem dwa zdjęcia, bo byłem tylko na 2 aktach :).

wtorek, 12 kwietnia 2011

Czysty Paryż











Kamienice bez tysięcy metrów kwadratowych reklam - to zadziwiające, że tak można. Warszawa wygląda tak, jakby nikt nie myślał, że miasto może być piękne. Tak sobie myślę, że to może być działanie planowe. Po co turyści mają jeździć gdzieś daleko, kiedy mają takie atrakcje w Europie, niedawny Jarmark Europa, hece pod pałacem prezydenckim...
Paryż, trzy tygodnie temu, było ciepło i wietrznie. Masa ludzi, turyści wszędzie, chociaż tubylcy twierdzą, że będzie dużo więcej. To fajne, ładne miasto, fantastyczny system rowerowy. W Luwrze tłok, na wieżę Eiffla kolejka, Montmartre wygląda jak tania dekoracja, Pigalak upada, same pornosklepy - jak byłem dawno temu, za komuny, ta dzielnica żyła.
Reszta zdjęć na picasie

piątek, 8 kwietnia 2011

Niech żałują Ci, co wyszli za wcześnie.


















Święto muzyki, które będzie 21go czerwca to był temat przewodni dzisiejszego spotkania. Toczylo się ono rytmem spokojnym, wręcz leniwym. Oczywiście, było kilka napomnień, że nie wszystko jest dokładnie zaplanowane, ale cóż........ Współtworzenia święta jawi mi się samo w sobie bardzo ważnym procesem. Działo się różnie. Przyplątał nam się Koreańczyk, później przyszła kobieta z Czarnogóry w poszukiwaniu koncertu i Joanna pięknie zagrała.

poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Discovery has landed on Smolna street.










Kosmonauta George David Zamka, pilot Discovery (2007) i dowódca Endeavoura (2010) zawitał na Smolną 17go marca. Pan Zamka dostał Krzyż Oficerski Orderu Zasługi RP od naszego prezydenta za (tak przypuszczam) zabranie kopii rękopisu Preludium A-dur op. 28 nr 7 i płyty z muzyką Fryderyka Chopina w wykonaniu Karola Radziwonowicza i Orkiestry Sinfonia Viva w kosmos. Zrobił to w roku Fryderyka, a my także staraliśmy się uczcić tą rocznicę ze wszystkich sił. I przybył jeszcze Karol Radziwonowicz, który prawie też był w kosmosie :).


White Eagle has landed on Smolna street.












Mężczyzna malujący ścianę w moim mieszkaniu opowiedział mi historię zwalniania pracowników przez Zbigniewa Niemczyckiego w White Eagle. Kryzys, firma ma kłopoty, prezes robi zebranie i wszystko to przedstawia pracownikom. Mówił prawdę i wszyscy mu uwierzyli, żadnych pretensji i każdemu zapłacił wszystko, do ostatniej złotówki.