Tydzień temu byłem na Górze Świętej Anny. Ładna pogoda, niewielu turystów, bardzo sympatyczna wycieczka. W drzwiach sklepiku z towarami najróżniejszymi była karteczka, którą sobie zachowałem. Tuż przed Wielkanocą, ta krótka informacja nastraja mnie nostalgicznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz