Chodząc po Mea Shearim w Jerozolimie, spotkałem Chaima. Siedział na ławce z kolegą i gadali. Zaprowadził mnie do synagogi, w której pobożni Żydzi czytali święte księgi i gadali na różne tematy, bo przecież są normalni:). Ostatnie zdjęcie to Via Dolorosa, którą w ciągu dnia przewalają się tysiące ludzi, a w nocy bez handlu wygląda dość dziwnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz