niedziela, 28 lutego 2010

Nocna tyrka.

Wyszedłem z Domu Polonii o 6.20 rano. Był piękny, trochę mroźny poranek, ładne pastelowe kolory kamienic, tylko robić zdjęcia. Nie miałem siły, autobus i do domu, spać. Najdłuższe urodziny tworzą nową historię, za dnia tłumy, a nocy tłumy trochę mniejsze. Dziewczęta, które żałują, że chodzą zaledwie od środy codziennie w nocy - była piąta rano, jakiś zaplątany obcokrajowiec i Joasia w roli konferansjera robiąca wywiad, tego nikt nie przewidział z Joanną włącznie. Świt, a Kamil z Pawłem przytargali parapet i zagrali Chopina na dwie klawiatury - to powinno przejść do historii pianistyki. To se ne wraci Pane Havranek.

sobota, 27 lutego 2010

Artyści i publika

Są sobie potrzebni: artyści i publiczność. Pełni napięcia, wzruszeni, zachwyceni aplauzem to artyści.  Klaszczą, płaczą, śmieją się to publiczność. Wszyscy razem, zbratani Chopinem. Potoki widzów jednych wchodzących, po karnym wyczekiwaniu na oklaski w foyer, a drugich wychodzących po koncercie, kojarzą mi się z wędrówkami ludów. Polacy rozsiani po całym świecie słuchają muzyki Chopina granej w ich domu - Domu Polonii. Grażyna Auguścik pozdrawia przyjaciół z Chicago, ktoś inny znajomych w Quebec, Nadine śpiewa dla przyjaciół w Libanie - wszyscy razem, wielka rodzina. Fryderyka też pognało w świat, a później tęsknota, spotkania z przyjaciółmi, rodakami. To wielkie wydarzenie, w którym na szczęście uczestniczę, radość, wzruszenie........

piątek, 26 lutego 2010

Traviata

Traviata wymiata - tako rzecze Matylda. I ja też tak uważam. Gwiazd z TzG nie rozpoznaję, bo żadnego programu nie widziałem - nie wiem co tracę:( - nie mam z tym kłopotu. Muzyka piękna, scenografia bardzo interesująca, śpiewacy grają, a nie tylko chodzą po scenie - czegóż chcieć więcej. Brakuje mi czasu, Chopin strasznie mi głowę zajął. Pierwsza porcja zdjęć już.... i na picasie zaraz:)

czwartek, 25 lutego 2010

Od TikTaka do Olejniczaka


Czy zagra Pan u nas - to pytanie, które zadawaliśmy, zadajemy i odpowiedź na nie nie jest łatwa. To jest największe wydarzenie roku chopinowskiego na świecie i występ u nas to nobilitacja, ale i obowiązek. Szanowane gwiazdy przyjeżdżają wcześniej, żeby sprawdzić salę, atmosferę. Nie ma miejsca na ściemę. Żarliwość z którą artyści grają oszałamia mnie, to ogromne przeżycie, stres.  Jestem im za to wdzięczny, bo mogę, wszyscy możemy uczestniczyć w tym misterium. Wczorajszy wieczór i dzisiejsza noc to muzyka alternatywna, improwizacja i klasyka.

środa, 24 lutego 2010

Andrzej Jagodziński Trio


Andrzej Jagodziński, Adam Cegielski i Czesław "Mały" Bartkowski to skład tria, które zagrało na najdłuższych urodzinach Chopina wczoraj o 19-tej. Świetny koncert, maestria, przemyślana muzyka w każdym szczególe. Nie można narzucać żadnych ram, jazz, wspólczesna muza... - kawał świetnej roboty. Inne zdjęcia jutro i na naszej stronie najdluzszeurodziny.pl

wtorek, 23 lutego 2010

Ciężki jest los fotografa:)

Najdłuższe urodziny Chopina rozpoczęliśmy pięknie i fotografów było mnóstwo. Na kolanach, w tłumie, to się może przyśnić:). Ciężki jest nasz żywot, ale jaka radość, gdy zdjęcie się uda...
I muzyka.....

niedziela, 21 lutego 2010

Dzień sopla.

W naszej kamienicy panuje wzorowy porządek, czyli tzw. ordnung. Małgosia kazała robić zdjęcia sopli i robota wykonana. Sople wyhodowaliśmy bardzo okazałe, na szczęście na nikogo nic nie spadło i niech tak będzie zawsze w przyszłości.