czwartek, 8 lipca 2010
Tel Aviv znad rzeki Maas
Siedzę nad rzeką Maas w Vise w Belgii i myślę sobie o Tel Avivie. 21go maja, gdy tam przyleciałem była taka sama pogoda jak tutaj - gorąco, lekki wiatr od morza. Robert twierdził, że za chwilę będzie piekło - gorąc i wilgoć, a tymczasem zwykłe, śródziemnomorskie miasto. Kolory flag belgijskiej, niemieckiej i hiszpańskiej są chyba takie same, tylko inna konfiguracja (mam nadzieję, że się nie mylę). Trzeba dołożyć tylko orła, albo byka i zmiana kraju gotowa. To tak a propos mistrzostw - Holendrzy z wiadomych powodów są dużo bardziej zainteresowani. Dziś zdjęcia tylko z Izraela, stara Europa jest tak obfotografowana, że właściwie nie chce się robić nowych zdjęć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz