Guciu zdrowiej! Jesteś nam potrzebny i już! Wojtuś też był troszkę chory kilka dni temu i wywędrował do łóżka Mercedes na króciutkie wakacje. Coś tam gmerał w telefonie i udawał bardzo udatnie, że go nie ma. Z Gutkiem sprawa poważniejsza, bo wylądował w szpitalu, ale mam nadzieję, że zaraz do nas wróci, bo przecież wiek nastoletni zobowiązuje do częstego bywania na Smolnej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz