Edgar
Allan Poe chciał przyjechać do Polski w 1831 roku z okazji
trwającego właśnie Powstania Listopadowego. Facetowi nie szło,
miał długi, nie ukończył uczelni i do Polski też mu się nie
udało przyjechać. Nie wiem, czy to był romantyczny zryw artysty, a
może chciał w Posce walczyć po którejś ze stron, czy też
zapragnął zobaczyć wojnę. Wcześniej wytrzymał w wojsku 2 lata i
próbował skończyć Akademię Wojskową w West Point, więc może
chciał na żołnierce parę groszy zarobić. Piszę o tym w
Fiałkach, w których jest mniej turystów, niż w latach poprzednich
i właściciele agroturystyczni prawdopodobnie będą narzekać na
sezon. W Fiałkach nie ma wielu atrakcji, a właściwie nie ma
żadnych atrakcji poza pięknym krajobrazem, który z dużym uporem
jego mieszkańcy próbują zepsuć. Budują nowe ogrodzenia z siatki
na wysokich ceglanych murach, budki z błyszczącej blachy falistej,
bramy cudaczne ze stali, wielkie posiadłości na miarę Dynastii, za
nic mając powody, dla których się tutaj sprowadzili, bo przecież
sprowadzili się tutaj z powodu pięknego krajobrazu. 15 lat temu,
gdy byłem tutaj pierwszy raz, panowało prawo, że budować można
na starych fundamentach, a teraz już nikt się tym nie przejmuje.
Hulaj dusza piekła nie ma, moje to i mogę budować co mi się chce.
Fiałki przestaną być niedługo atrakcyjne, bo będą po prostu
brzydkie. Powstania nie zrobią nowi, ani starzy mieszkańcy, więc
Poe i jemu podobni tutaj nie przyjadą, a na pewno nie przyciągną
turystów maszkorony wybudowane przez nowobogackich. Oczywiście,
wielu może powiedzieć, że to dobrze, bo przynajmniej będzie
spokój, ale czy ludzie będą mieli z czego żyć? Czy warszawscy i
toruńcy emeryci będą mieli kogo zatrudnić do pomocy w swych
domach, kiedy starzy sąsiedzi pomrą, a nowi będą u Niemca zbierać
szparagi? Nie wierzę, że stare i nowe Fiałczaki zaczną nagle
myśleć o dobru wspólnym, że świadomość się zmieni i sami
wymienią obrzydliwe siatki na ogrodzenia drewniane, które trzeba
będzie częściej naprawiać. Moje pytanie jest proste, czy ktoś z
decydentów ma pomysł na Fiałki? Czy jest pomysł na Górzno i
okolice?
Zdjęcia zamieszczam z widokami pięknymi, bo tych durnot nie miałem siły fotografować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz