Piękne stroje, czasami nie do końca dopasowane garnitury wzruszają mnie niezmiennie. Spocone dłonie, lekko drżące kolana, a później uśmiech szczęścia, że się udało. Trema jest demokratyczna, dosiega wszystkich - profesjonaliści mają trochę łatwiej, ale też ich się ima.
Mam nadzieję, że młode adeptki fotografii zrozumieją, że w podczas koncertu nie one są najważniejsze, ale występujący artyści.
Ola rządzi!
OdpowiedzUsuń