wtorek, 6 kwietnia 2010

Chopin w Kędzierzynie-Koźlu

Piękne stroje, czasami nie do końca dopasowane garnitury wzruszają mnie niezmiennie. Spocone dłonie, lekko drżące kolana, a później uśmiech szczęścia, że się udało. Trema jest demokratyczna, dosiega wszystkich - profesjonaliści mają trochę łatwiej, ale też ich się ima.

Mam nadzieję, że młode adeptki fotografii zrozumieją, że w podczas koncertu nie one są najważniejsze, ale występujący artyści.

1 komentarz: