sobota, 1 października 2011

Drogowe skrzyżowanie kultur, czyli jak się ma niemiecka dokładność do polskiej fantazji i chińskiej mrówczej pracy.

W piątkowy wieczór gnaliśmy poznańską drogą z Jarkiem z prędkością 15km/h. w kierunku Milicza. W Błoniu odbiliśmy w lewo w poszukiwaniu skrótu do autostrady w Strykowie i zrealizowało nam się prawdziwe drogowe skrzyżowanie kultur. Niemiecki GPS prowadził nas wzdłuż chińskiej autostrady polskim, leśnym duktem. Myślę, że Niemcy założyli, że jak budowa autostrady się rozpoczęła to w przewidywalnym momencie też się skończy i nanieśli A2 do GPS-u. Tak więc jechaliśmy leśną drogą wzdłuż ogromnej (chyba martwej, tylko światła i zero ruchu) budowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz