Pogoda jest świetna, słońce, ciepło, lekkie mgiełki. Jesień stoi tuż za progiem, chłód wieczorny, żółte liście, ale lato nie chce odejść. Może tak dotrwamy do końca kampanii? Przedwczoraj byłem w Mosznej, a dzisiaj zobaczyłem pałac w Większycach. Moszna to katastrofa w każdym wymiarze, a Większyce to przykład tego, co można zrobić, gdy możliwości i chęci idą w parze ze smakiem, kulturą...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz