W Łowoszowie |
Jan (dziadek) i Adrian Wieczorkowie. |
Jadwiga Semig z Psurowa |
Robienie zdjęć, to radość. Byłem utyrany jak pies, ale ilość tematów wprowadza w taki stan, że dopiero jak wracam do domu Irenki i Romka to padam na pysk i nie mam siły na nic. Dzisiaj dystrybucja Kuriera Nieparlamentarnego i spotkania z ludźmi, których spotkałem 2 tygodnie temu i jesienne krajobrazy - czysta radość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz