To ostatnie trzy dni ciężkiej pracy kampanijnej. Dzisiaj przemierzałem nasz rewir pomiędzy Dobrodzieniem, a Olesnem, a wjechałem od Turawy i piękne zdziwienie - zbiornik Turawski. A wokół cudowne lasy, chociaż pan Walter mówi, że strasznie tną, podobnie jak w Fiałkach :(. Dużo spotkanych ludzi, przyjaznych, pomocnych, mam nadzieję, że finał będzie nasz!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz