Pokonując ocean i parę gór po drodze zagraliśmy i zaśpiewaliśmy 200 lat Panu Zachariasiewiczowi, który za pół roku ma przyjechać do Polski, bo ma kilka spraw do załatwienia. On ma 100 lat i nie imają się go żadne standardy. Reszta zdjęć na naszym smolnym fejsie za chwilę:
http://www.facebook.com/smolna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz