środa, 28 grudnia 2011
Prezent idealny
Wigilia, choinka, radość ze wspólnego bycia i oczywiście prezenty. Dostałem, a jakże, kilka fajnych prezentów, w tym jeden z nich to bardziej idea, niż realność. Dostałem karteczkę z nazwą przedmiotu i darczyńca się tłumaczył, że choroba, ale to się przerodzi w czyn. A ja nie chcę, żeby za tym szedł czyn, bo mnie się bardzo ten prezent podoba. Jest w nim to, co prezent powinien zawierać, czyli myśl o obdarowanym, chęć sprawienia mu/mi radości i tak się czuję, czuję się szczęśliwy, że w chorobie o tym prezencie darczyńca myślał i w taki sposób wyraził swoje uczucie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz