Mam zawsze dużo radości robiąc zdjęcia do Chopina, bo to spotkania z ciekawymi ludźmi i rozmowa o muzyce, o życiu. I z Joanną też tak było i jeszcze kot, który na fb przepoczwarzył się w tygrysa. Ale niech zdjęcia się bronią, chociaż mamy tutaj samych przyjaciół, więc może nie będzie do końca obiektywnie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz