poniedziałek, 22 marca 2010
Najdluzsze urodziny - w tydzień po
To wszystko przez Olę - domaga się zdjęć, krytykuje, że nieładne, później mówi, że ładne, a fotograf zestresowany okropnie i przerażony, że się nie spodoba. I dlatego strach robić zdjęcia, a jeszcze je pokazać to tragedia. Ale cóż, niech się dzieje:) Podsumowanie, a właściwie cieszenie się z sukcesu Najdłuższych urodzin odbyło się w niedzielę 7go marca. Smacznie, muzycznie, wesoło i trochę nostalgicznie. I przeczytałem przed chwilą sporo wpisów na stronie i łza się w oku kręci......
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ahhhhh ta Ola;) Twardym trzeba być!
OdpowiedzUsuń