poniedziałek, 6 grudnia 2010

Urodziny firmowej rodziny










We czwartek wyruszyliśmy do Kędzierzyna-Koźla na 3-cie urodziny Inicjatywy Firm Rodzinnych. Śnieg, zaspy i myśl, że będzie ciężko. Profesor był przygotowany - łopata, 10letnie, nigdy nie zakładane łańcuchy, nowy GPS. Trzech facetów w dwóch samochodach - byliśmy zabezpieczeni na wszystkie ewentualności. Najgorzej było w Warszawie - śnieg i lód na drodze. Polska sobie ze śniegiem poradziła, a stolica nie. W drodze kawka na stacji, sprawdziliśmy słodką konkurencję, wywiad w Tok Fm i dotarliśmy do Hotelu Centralnego. Lubię to miejsce, załoga jest nastawiona na to, żeby gościom było dobrze i i to się udaje. Kuchnia w Centralnym jest miejscem strasznym i rujnującym moje plany odchudzania się. Jedzenie jest doskonałe i właściwie tylko dla jedzenia można byłoby przyjeżdżać do Centralnego, ale spotkaliśmy się z przyjaciółmi i było cudownie. Adam Farana grał na pianinie z przywiezionym z Czech, my piliśmy wino i radowaliśmy się swoją obecnością.
Następne zdjęcia za chwilę, strasznie dużo narobiłem i muszę je ogarnąć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz