sobota, 10 września 2011

Od Henela do Weluru












Na polsko-czeskiej granicy w Branicach jest szpital psychiatryczny, w którym ponad 30 lat mieszkał i tworzył gobelinista Maniuś Henel. Lubieżnik Maniuś z ogromną radością portretował obfite kształty i magiczne stwory, które widział w swoim schizofrenicznym świecie. Od razu mi się przypomniały obrazy z podobnymi stworami, ale ich autorzy są na wolności i może tak jest lepiej. Z Branic wyruszyliśmy do Kietrza na rowerach i po drodze widoki, spotkania z ludźmi i na koniec spółdzielnia Welur. Wszyscy w Kietrzu znają i rozpaczają z powodu upadku tej firmy. Kiedyś była w niej moc, a teraz nieprawdopodobna ruina, która jest tak zbudowana, że dynamit jej nie rozwali. Nasza wyprawa rowerowa zakończy się w Gorzowie Śląskim, a jej celem jest to, aby kandydat do Senatu, Jarosław Chołodecki poznał sie z mieszkańcami Opolszczyzny.
Więcej zdjęć i relacja z naszych działań na stronie:
http://cholodeckidosenatu.pl

1 komentarz:

  1. Witam, gdzie można zdobyć film dokumentalny z 1993 roku poświecony twórczości Manka Henela tytuł "Maniuś" Jerzego Boguckiego.

    OdpowiedzUsuń