wtorek, 21 maja 2013

Krytykiem teatralnym nie zostanę, nie ma szans.

Chciałem napisać recenzję teatralną z Fabryki grochu, która miała miejsce w niedzielę w salonie na Smolnej. Takie czytanie róznych rzeczy, bo Brecht, Gałczyński i Gała przez aktorki i poetę. I jeszcze Mercedes grała Bacha. Miała być recenzja, analiza i w ogóle wiwisekcja i okazuje się, że nie potrafię. Nie umiem tego rozebrać na części, bo mi się po prostu podobało i mogę tylko zaprosić tych, którzy czytają mojego bloga na strony fejsbukowe do oglądania zdjęć, a zapraszam zdjęciem Pani Asji, która radośnie wszystkich informuje, że już koniec przedstawienia:
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.529705610408568.1073741829.101465709899229&type=3&uploaded=23

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz